Ja tam przy takiej robocie bym się nie bawił w doróbki podróbki. W końcu to koła. One się kręcą i na nich moto jedzie. Jakbym miał dorabiać dla parunastu zł osczędności a póżniej się zastawić czy będą strzelać darowałbym sobie robotę, czas,pieniądze i późniejsze nerwy.Jak kilka do wymiany to koszt minimalny a jak wszystkie to robota raz a porządnie a później nawijanie kilometrów.
|