Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10.04.2009, 23:31   #1
Maniok
 
Maniok's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2008
Posty: 183
Motocykl: RD07a
Maniok jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 2 godz 57 min 38 s
Domyślnie Wytrzymałość skorupy kasku.

Kupiłem w Londynie kask marki ROOF, bajerancki szczekowiec, w ktorym mozna zalozyc szczeke do tylu, mial wentylacje i wyglad jak hełm pilota, wcale nie był tani bo kosztował 200 GBP w promocji.

Dziś przez przypadek wypadł mi z rak na ziemie z wyskosci ok 80cm, pomyslałęm ze sie troche obił, patrze a tu peknięcie na kilka centymetrów (pajaczek) i skorupa przerwana bo ugina sie w miejscu uderzenia.

Coś słyszałem o tym ze kaski maja pochłonać energie uderzenia i moga sie rozleciec, ale bez przesady, żeby kask sie rozpadał od uderzenia pod własnym ciężarem z wyskosci mniej niż metr.
Nie wiem czy chce wiedziec co by się stało gdyby prasnoł o glebę z włascicielem przy jakiejs nawet niewielkiej predkości.

Co o tym sadzicie?
Podzielcie się wszymi spostrzezeniami, doświadczeniami i więdza jesli takowa posiadacie w temacie kasków.
__________________
Zen i sztuka oporządzania AT.
Maniok jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem