Z POŚ-ów to ja chyba już doktorat mógłbym robić. Od dwóch lat walczę z tworem jednego z polskich producentów. Największym problemem tych urządzeń jest fałszywy marketing i gówniana jakość produktów. Wciska się, że to takie zajebiste i bezobsługowe. A to są buble zlepione z tego co było w garażu, zrobione najtańszym kosztem a sprzedane za dużą kasę. Ze swojego doświadczenia to dzisiaj zamontowałbym szambo. Chyba, że ktoś ma bardzo dużo czasu i pieniędzy to można pójść w oczyszczalnie. Wszyscy się łapią na przewagę ekonomiczną POŚ a to tak do końca nie jest.