Zmarł człowiek, motocyklista, któremu wiele zawdzięczam.
Dzięki Niemu dojechałem do miejsc, o istnieniu których nie wiedziałem i gdzie oprócz radości i spełnienia było mi wstyd, że jestem tam dopiero teraz.
Pomógł mi rozwinąć moją pasję.
Dzięki Jego inicjatywom poznałem wielu ciekawych ludzi i jestem też tu, na tym forum.
Polska emigracyjna i ta rzeczywista czasami się bardzo różnią, ale to nadal jedna wspólnota. Mimo podejmowania moim zdaniem nie zawsze dobrych decyzji, Wiktor pozostanie w mojej pamięci wytrwałym krzewicielem hasła ,KOCHAM POLSKĘ i TY JĄ KOCHAJ'
wiktor w.jpg
'Już czas Komandorze Wiktorze Węgrzynie. Pędźcie na koniach skrzydlatych w motocyklowej wyprawie. Pędźcie i nieście ze sobą naszą miłość, nasze tęsknoty. Nieście wiadomość, że Polska te ziemie ojczyste pamięta, kocha i zawsze będzie kochać i miłować. Pędź Wiktorze z całą skrzydlatą drużyną motocyklową. Nieście z Polski modlitwę sercem i darami, które wieziecie dla Polaków. Mówcie, że ich kochamy. Pędźcie, a ponieważ zaczynacie od Lwowa, od mojego Lwowa, mojego najukochańszego Lwowa, proszę was stańcie przed obrazem Matki Boskiej Łaskawej w katedrze i powtórzcie jej słowa, które powiedział król Jan Kazimierz 400 lat temu "Matko Boża, Królowo Korony Polskiej, módl się za nami", a po latach w roku jubileuszowym powtórzył prezydent Lech Kaczyński. Pędź Wiktorze, nieś w świat Polskę świętego Millenium.
Pędź, pędź, pędź Wiktorze'
Ksiądz Zdzisław Peszkowski, Kapelan Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie.