Pojechałem na lekki rekonesans ciała wczoraj po południu, i moto zgubiło prądy. Opchałem się ~1km w ciemnym lesie pod górkę, pomacałem wiązkę i odpalił.
Ale pchanie tak mnie wykończyło jakbym z Wami był te 4dni.
Muszę przejrzeć instalację, wrócić do sił - także odpadam tym razem.
Udanego ciorania życzę :-).
|