Dzięki za Wasze odpowiedzi. Dopiero ostatnio miałem czas posiedzieć trochę nad tą sprawą. Połowicznie pomogła wymiana linki sprzęgła na nową. Problem wyskakujących biegów zniknął całkowicie. Luz o wiele łatwiej znaleźć i wbić z 2ki.
Mimo wszystko cały czas zdarza się, że wbity pierwszy bieg klinuje się na amen w czasie postoju. Wystarczy ruszyć i skrzynia chodzi jak złoto. Mam wrażenie, że ma to związek z "ciągnącym sprzęgłem".
Mianowicie: gdy wbiję pierwszy bieg czuć, że motocykl "chce jechać" mimo wciśniętej do końca klamki sprzęgła. Starałem się wyregulować linkę, aby pozbyć się tego efektu. Jednak nie udaje mi się tego osiągnąć. Luz na klamce jest właściwy. Zaznaczę, że biegi w czasie jazdy wchodzą bardzo dobrze, przy dodawaniu gazu nie wyczuwam, żeby sprzęgło się ślizgało. Tylko na tym nieszczęsnym postoju.
Przyjrzałem się pracy układu sprzęgła (klamka - linka - dźwignia przy silniku) i nie widzę nic co wzbudzałoby jakieś podejrzenia.
Macie jakąś radę co do samej regulacji? Być może robię coś źle.
Pozdrawiam