Lans sie konczy na polskiej biednej wsi. Na stacji benzynowej pod Genewa mozna sie co najwyzej spodziewac popukania w czolo od kogos kto ma drugie kola na pace albo Unimoga na lawecie za autobusem-camperem
Znam i takich co na mitasach 09 jezdza po miescie zeby bylo rajli. Ostatnio sie jeden na mokrym bruku wysypal a ja mam co robic...