Na dzień dzisiejszy do składu dołączył mój kumpel na Trampku i jego dziewczyna jako plecak, oraz Nelchael na Afryce od nas z forum, także są już 4 motóry. Zarysowała się także mniej więcej trasa, jedziemy przez Satu Mare do Maramureszu, tam się pokręcimy, odwiedzimy wesoły cmentarz w Sapancie, później opłotkami kierujemy się na południowy wschód w stronę Morza Czarnego, po drodze starając się jechać jak najbardziej malowniczymi trasami. Dzień plażingu i lecimy na Braszów, oglądamy jakieś tam zamki, robimy Transfogarską i Transalpinę, następnie w góry Apuseni. Stamtąd już w stronę Polski. Atrakcje po drodze jeszcze do ustalenia, ale raczej nie będziemy pół dnia łazić po zabytkach czy innych klasztorach.
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot."
|