Ok jestem po odbiorze kanapy. Oddalem kanape w kiepskim stanie bo gabke ciolem domowymi sposobami. Poprosilem Lidke o dociecie jeszcze na maxa gdzie sie da oraz wyrownanie w miare mozliwosci co bylem pewien ze nie uda sie bo zrobilem lipe.
Dzis odbieram i ..... kanapa docieta gdzie sie dalo, rowna i gladka (nie wiem jak to zrobila) i material fajny z rownymi szyciamu. Kasa jak dla mnie za ta robote w porzadku.
Ogolnie to walcie do Lidki i wysylajcie jej kanapy i ciuchy do przerobek badz napraw (widzialem jak ze szmat porobila eleganckie ciuchy).
Kanapy przerobi jak chcecie lacznie z modelowaniem i podnoszeniem.
Wiem ze pare osob ze stareh gwardii ja znaja to i potwierdza moje slowa.
|