Wolly,
to, że należało dorobić przedni dekiel, dla ścisłości z mimośrodowym osadzeniem łożyska to chyba jasne. Podebranie łoża miało na celu to by prądnica dobrze siadla - można ją było zamontować tylko w jednym położeniu mimo, że obudowa jest okrągła.
W którą stronę się kręciła mi zwisało, tym zajmował się elektryk - ja do kabli się nigdy nie tykam.
No wiem co za Polmozbyty mieliście w Łodzi, że tłoki Mahle na półkach tam stały. W Pewexach to były tylko ciuchy, elektronika, agd, alkohol i żarcie.
O jakim kurierze Ty piszesz? Masz na myśli listonosza z poczty? Kupowałeś w dolarach czy maranach nowe tłoki, których cena pewnie przekraczała wartośc całego ruska?
Chyba skumałem Twój sarkazm. Przecież ja mówię o używkach tłokach Mahle a nie nówkach. Ja akurat do takich miałem dostęp.