Dzięki koledzy, ale prawda jest taka, że niektórzy uczyli się normalnych zawodów i zostali np. inżynierami, a mnie uczono pisania. Wy zazdrościcie mi, ja zazdroszczę Wam.
Fakt, pisanie nie sprawia mi bólu, a czasem nawet daje ulgę.
Teraz odbywam tu trening swojej słabej woli. Piszę jak dawno nie pisałem - dzień po dniu. Trochę, by sobie jakiś porządek narzucić. Postaram się wrzucać odcineczek codziennie. Powstaje toto dość szybko więc piszę póki nie zapomnę.
Czemu rzadko? Czemu mało? No, bo większość moich podróży to ma jednak jakiś komercyjny charakter. Czasem mniejszy, a czasem większy. Ta podróż miała jednak charakter prywatny.
Ale jutro mam przerwę - zmykam na Roztocze.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.
|