Wiadomo, że sobie tu po przyjacielsku się przekomarzamy
Co mnie skłoniło do przesiadki po 20 latach używania windy:
- włączanie i wyłączanie trwało wieki
- usypianie to samo
- codziennie aktualizacja zyrialda czegośtam
- nieoczekiwane zamknięcie aplikacji...
- ...lub też systemu
- hałas wentylatorów i grzanie się całosci
- itd
na Macu:
- usypianie trwa około 6 sekund
- wybudzanie 3 sec
- uruchamianie kompa około 15 sekund, ale go uruchamiam raz na 3 miesiąca, bo działa cały czas na usypianiu i wybudzaniu
- aktualizacja czegoś tam raz na miesiąc
- system za free
- no i jeżeli ktoś wdepnął w iPhone, iPada itp to docenia to w pełni
Ale jak zawsze nie ma róży bez kolców.
- Cena jest kompletnie nieadekwatna do ceny podzespołów, no ale tutaj płaci się za to coś
- w świecie zdominowanym przez windę nie uciekniemy od korzystania z niej choćby w minimalnym stopniu. Ja np jestem zmuszony używać excela. Ale wtedy można windę zwirtualizować i na ten jeden program ją uruchamiać. Nota bene uruchomienie windy trwa 5 sec
Nie jestem zaślepionym wielbicielem Maca, ale potrafię dostrzec plusy tej technologi. Aby nie bulić 20k zł za Maca Pro zbudowałem sobie Hackintosha za ułamek ceny. No ale to nie jest rozwiązanie dla każdego.
pzdr