Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04.09.2015, 10:02   #18
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 188
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 18 godz 19 min 26 s
Domyślnie

Tematy magiczne, czyli logistyczne

Potem to już łatwizna.

I kiedy myślałem, że temat jest już zamknięty, okazało się, że łatwo nie jest. Fumigacja. Tak brzmiało nowe wyzwanie. Inaczej mówiąc namoczenie drewna w magicznym, kolorowym płynie i certyfikat, że drewno skrzyni jest wolne od robactwa wszelakiego. U mnie chodziło konkretnie o palety, na których będzie stała skrzynia. Koszty fumigacji to jeden temat, ale gorsze dla mnie było to, że gdzieś z tym wszystkim trzeba jechać, transportować, czekać. Brrr...zadyma i komplikacje. Oj, nie lubię! Ale znowu okazało się, że jest na to sposób. Są palety z odpowiednimi znakami, w wolnym tłumaczeniu, informującymi o tym, że ''robaków brak'' i dość łatwo można je nabyć za niewielką kwotę. I w ten oto sposób, spełniając ostatni warunek, zakończyła się moja przygoda z budową skrzyni.

Nadanie wysyłki też nie było specjalnie trudne. Zajęła się tym firma C.Hartwig http://www.chg.pl/. Dostałem namiary i kontakt do człowieka, co temat znał. Przesłałem dokumenty (CPD), uzgodniłem szczegóły dostawy, zamówiłem kuriera (CAT Logistic) z Wa-wy do Gdyni i poszło. No prawie. Dostałem sugestię od Ziggyiego, żeby odprawić motki w Wa-wie. Pojechałem nawet do UC, żeby powiedzieć o co mi chodzi. Zrobili dziwne miny tylko, bo nie bardzo wiedzieli czego ja chcę. Zadzwoniłem na infolinię z tą samą sprawą. Nic nowego. Zadzwoniłem do C.Hartwig i ostatecznie puściłem skrzynię z motkiem kurierem bez odprawy. Jeśli okaże się, że z jakiegoś powodu celnicy polscy będą chcieli zajrzeć do środka, to się tym jakoś zajmę. Póki co, nie będę sobie tym głowy zaśmiecał. Ziggy pojechał osobiście, z przyczepką do Gdyni.

A po jakimś czasie...Jednak dobrze, że wysłałem motka kurierem. C.Hartwig wpakował skrzynię na statek i nie było potrzeby, żebym tracił czas na jazdę do Gdyni.

P1000590.jpg

P1000591.jpg

P1000600.jpg

A odbiór w Cape Town to już inna kwestia. Mam nadzieję tylko, że w skrzyni będzie moto, a nie kosiarka do trawy. Byłoby słabo. Ziggy wysłał papiery do agenta w Cape Town, którego znał już wcześniej. Teraz wszystko w jego rękach. Tzn. wydobycie motka z portu, wykonanie ćwiczeń z celnikami, przygotowanie skrzyń i zawartości dla nas, do odbioru.

Dnia 09.07.2014 przeszedł mail od naszego agenta w Cape Town:

''Hi,

Yes, all has gone well.

The inspections completed no problem and I have the stamped Carnet's back on my desk.

We have collected the first crate and have returned for the 2nd crate as our truck was full with other goods.

The 2nd bike has just arrived at our store now 5.45pm - so all is ready for you.

Please remind me, when will you arrive to collect the bikes?

Regards,

Adrian''


I cóż mi na tę okoliczność rzec? ''A niech się samo podzieje...?!''. Chyba jednak już się podziało!
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem