Obok tej Tereferki z postów herni'ego występuje XT 660. To ten sam silnik. Też były jakieś zastrzeżenia?
Małą tenerkę ale ta starą mam od chyba 4 lat. Bardzo odporny motocykl na bardzo wiele. Oprócz plastików. Boczki w tym motocyklu to pomysł debila albo fleta. Nową Tereską nie jeździłem. Ale miałem okazje trochę pojeździć XTX660 To też ten sam silnik co w nowej małej tenerce i XT660R. Może sprawiać wrażenie mułowatego. Nie jest. Oczywiście nie jest to rakieta ale zupełnie inaczej oddaje moc niż wcześniejszy wypust 660 od yamahy. Tamta była bardziej zadziorna i nie tak płynna i przyjazna jak nowa. Szczerze to mimo, że obecnie jeżdżę XR650R, to na wyprawę zabrałbym małą tenere z silnikiem na wtrysku. Na wyprawie wole przewidywalność, pewność,niskie spalanie, wygodę i pakowność od stawiana na koło na z trójki i podobnych fajerwerków.
Gdzieś na tubce widziałem film jak gościowi Tereska wpada w solidną kamienistą dziurę ( parę metrów pionowo w dół)a po tym gość prostuje coś przy zawiasie i odjeżdża. Nie znajdę. Obecnie mam za slaby net.
|