Siemanko. Wystawiłem moto przed garaż, a tu kap kap Afryka się posikała czy co? Dotykam wącham, ani to paliwo, ani olej tak jak by płyn chłodzący. Zrzuciłem bak no i tam to już było widać jak płyn sobie spływał i tak wywęszyłem że to z tego miejsca cieknie gdzie zaznaczyłem strzałkami
Pewnie sam sobie z tym nie poradzę ale chciałbym wiedzieć na czym stoję? Co tam trzeba zrobić? Dużo z tym będzie roboty?
Do chłodnicy musiałem dolać jakieś 200ml.