Ja mieszkam blisko ok 60 km od granicy,wiec czasami sobie jezdziłem ale samochodem (niestety), byłem w takiej niejscowosci jak Ivano Frankows czy jakos tak?.Tam zaczynają sie góry ,szutry i zajebiste strumyki,rzeki.W tym roku wybieram sie tam motorkiem moze sie zgadamy i razem pojedziemy, o demnie moze by ktos jeszcze pojechał.(ale narazie jeszcze składm kase na afri,ale do wiosny napewno cos kupie),pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez AWOBIALY : 13.02.2009 o 19:21
|