Cytat:
Napisał Kristos
...
1. Wojna, przemoc, gwałt- obojętnie na kim i jak daleko zawsze pozostają tym samym- czynem prawnie zabronionym
2. Brak sprzeciwu (niezależnie od formy) jest formą cichej akceptacji.
3. Akceptacja jest równoznaczna w swej formie z przyzwoleniem.
4. Przyzwolenie jest współudziałem
Tak pokrótce - w uproszczeniu prawo karne (i gówno mnie obchodzi, że ktoś nie mógł skończyć, a inny mógł), oraz etyka.
Odsyłam do:
Sokrates, Platon, Arystoteles itd -pośrednio i bezpośrednio, bez względu na kolejność.
Moja opinia i tylko moja (stać mnie na swoje zdanie):
...
|
zgadzam się w 100%.
Od siebie dodam (sorry za wynurzenia bo ledwie chyba 2 lata tu jestem):
Patrzenie z klapkami na oczach tylko na chwałę armii czerwonej gdy zdobyła Berlin jest nie do przyjęcia dla mnie. Jak mam nie odnosić się, w tym kontekście, także do wspólnej defilady Hilera i Stalina w Brześciu?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Parada_zwyci%C4%99stwa_Wehrmachtu_i_Armii_Czerwone j_w_Brze%C5%9Bciu_%281939%29 lub
https://www.youtube.com/watch?v=8lhsTMErZuc
Jak mam nie odnosić się, w tym kontekście, że bolszewicy tu zostali po zwycięstwie?
Dlaczego mam tylko na ten jeden jedyny kwant czasu patrzyć gdy sierp i młot na reichstagu zawisł?
Kto ma o wcześniejszych przyczynach i późniejszych tego skutkach powiedzieć? Inni? Francuz, Anglik, Niemiec (chociaż Niemiec pewnie najszybciej).
I kto tu politykę niesie? Motocykliści z Rosji do motocyklistów (i nietylko) w Polsce (i nietylko) - czy odwrotnie?
A jak nasi do Katynia jadą, to za ruskim taborem jadą, który naszych tam zawiózł i naszych tam zostawił.