Cytat:
Napisał Kristos
Gdzie my tam rosja- skądś pamientam te hasło....
|
To z Czterech pancernych i psa chyba. "Gdzie my tam granice naszej ojczyzny".
Jak znam życie to Wilki wizy dostały już dużo wcześniej. Jak ktoś ma jakieś dowody, że Wilki wojowały z Ukraińcami to niech pokaże, bo na razie to tylko mielenie jęzorem z powoływaniem się na media, dla których liczy się wyłącznie liczba klików.
Znam Rosjan trochę. Są wg naszych standardów nacjonalistyczni, z 90 procent szczerze popiera Putina i równie szczerze nienawidzi Amerykanów. Nas uważają za szczekające amerykańskie pieski. I za niewdzięczników, którzy istnienie zawdzięczają sowieckim żołnierzom.
Ja nie piszę czy to dobrze czy źle, czy mają rację czy nie. Piszę o tym jak w Rosji postrzega się tę sytuację.
Wilki mają prawo pojechać szlakiem bitewnym swoich przodków tak samo jak Zbyszek miał prawo pojechać śladami armii gen. Andersa, jak ma prawo przejechać Rajd Katyński, jak żydowscy motocykliści mają prawo przyjeżdżać do Polski i jeździć od jednego do drugiego obozu koncentracyjnego.
Od kilku lat współorganizuję Izi Meeting. Co roku przyjeżdża tam ponad setka Niemców - jakoś nikomu nie przychodzi do głowy, by roztrząsać sprawy sprzed lat (choć czasem zażartuję ze sceny zbyt mocno na te tematy).
Przyjeżdżają tu Rosjanie, z którymi łatwiej powinno nam się porozumieć. Mamy podobny język i podobne dusze, w dodatku wielokrotnie doświadczyliśmy ich gościnności, wiele razy pomocy.
Chyba trzeba nam też zlotu na wschodzie, takiego co łączy, a nie dzieli.
Wnioski: pieprzyć polityków. I media też.