Dlatego sytuacja jest wkurzająca. Mendia zrobiły z tego sprawę polityczną, i na chwilę obecną nie ma dobrego wyjścia. Chyba rzeczywiście najlepiej by było gdyby nie dostali wiz. Później oni Rajdu Katyńskiego nie wpuszczą i będziemy kwita. Znaczy polityczni pieniacze będą kwita. Albo niech Policja ich eskortuje, "od tego oni są, od tego są oni"
. Ale co mogą zrobić kluby motocyklowe w Polsce, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła? Można zorganizować przejazd przez Warszawę pod hasłem "politycy odpierdolta się od motocyklistów", czy coś? Myślę, że powinniśmy jasno dać do zrozumienia, że odcinamy się od tej całej szopki. Dziwne, że duże portale internetowe, gazety motocyklowe itp. nie odniosły się do tematu.
Edit
Kristos, a co mnie obchodzi, gdzie byli postrzelać? Dopóki na moim podwórku nie strzelają, to są dla mnie grupą motocyklistów. Przejazd amerykańskich weteranów też byś chciał zablokować, bo byli sobie w Iraku czy Afganistanie postrzelać? Wyłącz tv, włącz myślenie. Niektórzy łykają propagandę jak pelikany, a sami się dziwią, że większość Rosjan wierzy w to, co widzi w tv. Przecież w naszych mendiach propaganda dokładnie taka sama jak w rosyjskich.