Ostatnio ściągałem i zakładałem nowa oponę do tylu.Robiłem to na 3 razy.Musiałem robić sobie przerwy bo inaczej bym sie pochlastał.
Ciężko było.
Najpierw stara nie chciała zejść-myślę sobie-jak bym to zrobił gdzieś na wyjeździe?zapomnij.Później przyszczypnąłem dętkę-poszła na "złom" a za trzecim oponka 150/70/17 sama nie chciała wskoczyć-dopiero sąsiad (130 kg) musiał stanąć na oponie zęby weszła.
Taka to zabawa.
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym.
|