Ja byłem raz prywatnie. Nie z nadmiaru pieniędzy.
To był koniec tygodnia, w państwowej: "nie wiemy co zrobić. We wtorek zbierze się konsylium" To po wizycie w trzecim szpitalu.
Prywatnie: "Będziemy operować, za godzinę zbiorę personel, zdąży Pan zrobić TK?" a była chyba dziewiętnasta. Zdążyłem.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
|