Cytat:
Napisał Ziarko
Puszku. A dlaczego z Państwem mogą przez sąd odebrać kasę należną a z Koła Łowieckiego nie? Przecież tu różnicy nie ma.
Też miałem jedno odszkodowanie w sądzie. Rolnik żadał 70 tys. zł, My odmówiliśmy, bo sposób uprawy uniemożliwiał przeprowadzenie skutecznego polowania. Ostatecznie sąd zasądził 30tys. zł.
To nie kilku płatników za to samo w tym samym miejscu.
Za zwierzęta łowne:
Koła Łowieckie wypłacają tylko za starty w obszarach będących obwodami łowieckimi
Skarb Państwa, na pozostałych obszarach, będącymi gruntami rolnymi ( a więc straty w ogrodach działkowych i posesjach już nie).
Za straty wywołane przez zwierzęta chronione
odpowiada Skarb Państwa.
Piszesz, że nie wiesz czy Państwo wypłaca, a równocześnie stwierdzasz, że gdy odpowiedzialność przejmą LP, to nie będzie problemu. Obecne doświadczenia mówią, że będzie gorzej....
Ależ tak to niemal jest. To LP zatwierdzają, opiniują, uzgadniają plany łowieckie...
|
Koło Łowieckie moze zbankrutować. Właściciel, czyli państwo tego nie zrobi.Poza tym gdy dla koła okrąg nie będzie opłacalny to z niego zrezygnuje... Czyli tam gdzie się opłaca i są miody koło zostanie a tam gdzie jest problem koła nie będzie. Po co dawać wybierać kołom łowieckim grzyby z barszczu?
Czy koło któremu sie dobrze powodzi dzieli się z tym kołem które ledwo ciągnie?
Drzewo sprzedają na przetargach, są dewizowe odstrzały, na cholerę mieć jeden więcej ryj przy korycie? Jeśli bedzie jeden właściciel to straty z jednego miejsca pokryje zyskami z innego. A przy obecnej organizacji tego nie ma. To takie luźne dywagacje moje, bo ani nie poluję , ani nie jem dziczyzny, do lasu rzadko chodzę... Ale jak są moje te lasy to bym coś tam zmienił na lepsze.