Ja mam oryginał Garmina do roweru, jeździłem z tym po bieszczadach, wydupałem się również (co z resztą nie ma znaczenia bo jest zazwyczaj w miejscu mało dostępnym na uderzenia). Wyszedłem z założenia że garmin wie co robi do rowerów które raczej nie mają amorów, częściej się wywracają i te mocowania są bardziej narażone na gleby, wypięcie trwa 3 sekundy. Jest jeszcze jeden szczegół - w razie uderzenia, wolę jeśli gps się wypnie, albo też zniszczy się jego podstawa, niż on sam. To na prawdę dobrze przemyślany zaczep. Dodatkowo zakładam pętelkę. Cena ok 80 zl
|