Puszek, Twoja argumentacja trochę nie trzyma się kupy. Najpierw piszesz o zyskach płynących z myślistwa, chwilę później wklejasz cytat, w którym możemy przeczytać, że to bardzo drogie hobby i cała rodzina cierpi, bo facet wydaje kupę kasy na swoje zabawki.
Kolejna sprawa: nie zauważasz, że ta cała ekologia to ślepa uliczka? Oszołomy nigdy nie spoczną, będą zawsze prowadzić swoją walkę. Myślisz, że się uspokoją, gdy doprowadzą do zakazania polowań? Bo ja jestem pewien, że na kolejny ogień pójdą motocykliści, podwyższenie kar za wjazd do lasu. A co potem? No zakaz wstęu. Przecież las to dom zwierząt, jak można włazić komuś do domu i go niepokoić? Brzmi jak abstrakcja? Jeszcze niedawno to o czym rozmawiamy teraz brzmiało jak abstrakcja.
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot."
|