Jako, że każdy już tam był, wyprawa ogólnie nudna, nic się nie zepsuło, nawet lacia nikt nie złapał to tylko parę fotek i minimum literek.
Ekipa i kunie. Miało być na lekko
Przez Słowację, Węgry tranzytem.
W Serbii zjeżdżamy z autostrady.
Pierwszy nocleg w okolicach Fruškiej Gory w Serbii. Wg planu - Eco camping.
Uszkodzona w wyniku natowskich bombardowań w 1999 r. wieża telewizyjna.
Fruska Gora
Pierwsze ślady tegorocznej powodzi w Serbii.
W południowej Serbii warto zjechać z głównych dróg. Tempo podróży spada ale klimat jest
Drugi nocleg. NACIONALNI PARK BIOGRADSKA GORA.
Jezioro Biogradskie.
Ładne, kamieniste miejsce. W sam raz pod namiot
Kanion Tary
No i ten most. Oklepany
Miłośnik adrenaliny
Szacun dla gościa. Ja bym się nie odważył
Objazdówka okolic
Piękne okoliczności przyrody, w prawym, dolnym Africa
Najlepszy punkt widokowy na most, ujęcie z drogi na Pljevljie.