Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.05.2014, 01:19   #393
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał deptul Zobacz post
Aha, Puszek czyli jesz mięso i pełnymi garściami korzystasz z produktów pochodzenia zwierzęcego ale nie zabijasz tych zwierząt i to czyni Cię lepszym a Twoja psychika na tym nie cierpi.
Mięsko kupione w markecie na tacce z pampersem może nie wygląda ale mimo wszystko pochodzi z jakiegoś zwierzęcia. Niestety ostatnimi czasy skutecznie udało się to rozdzielić.
Zabicie kury na niedzielny rosół to barbarzyństwo! Przecież kurę kupuję się w sklepie
Czy Wam się to podoba czy nie jesteśmy drapieżnikami i zjadamy zwierzęta. Taka nasza natura. I w moim odczuci tylko Ci, którzy nie jedzą mięsa, chodzą w butach z kory brzozy a spodnie mają przepasane konopnym sznurem mają moralne prawo mówić o myśliwcy mordercy etc. Reszta to pieprzeni hipokryci za których ktoś odwala czarną robotę aby mogli rozkoszować się schabowym po konsumpcji którego napchają sobie gębę miśkami z żelatyny, która jak powszechnie wiadomo robiona jest chrustu.
Proponujesz aby "regulacje populacji" prowadzić niekoniecznie przez odstrzał Świetny pomysł! Na ile realny możesz przekonać się sam. Podam Ci konkretne miejsca w którym grasują zdziczałe kundle zarzynające wszystko co się rusza w okolicy. Możesz zaprosić swoich Kolegów kanapowo-internetowych ekologów i zrobić porządek. Ziarko pewnie też Wam coś dorzuci. Będziecie pierwszymi na świecie ekologami robiącymi coś u podstaw i do tego własnymi rękami I tak na zakończenie. Nie znam żadnego myśliwego, który czerpie przyjemność z zabijania zwierząt. Gdyby tak było kupowaliby sobie na początku miesiąca 30 chomików albo świnek morskich. Ci bardziej twardzi i męscy 30 świń i dzień po dniu czerpali przyjemność. W tym wszystkim wcale nie chodzi o złapanie króliczka ale o jego gonienie.
Jak go już złapiesz to zaczyna się babranie we flakach a tego nikt nie lubi. I tak sobie jeszcze myślę, że to chyba lepiej być drapieżnikiem niż padlinożercą?
No ale dyskusja podobno jest o lasach więc ad rem. Ja las postrzegam jako przedsiębiorstwo, którego celem istnienia chyba ostatnim w ustawie ale pierwszym w realu jest prowadzenie gospodarki leśnej - wyrąb - nowe nasadzenia - kasa. Nikt nie lubi jak mu się ktoś szwenda po zakładzie
Deptul, spójrz na swój avatar, pewnie nie wybrałeś go bez sensu. Świat jest pełen sprzeczności, nienawiści, miłości świństwa, radości, cierpienia. Jedynie możemy dążyć do ideału i to ma sens. Jeszcze raz powtarzam i warto zastanowić się nad tym zdaniem - jeśli ktoś zabija zwierze i czuje przy tym satysfakcję, wg mnie jest moralnie nie w porządku. Nie śmiećmy już w tym wątku bo chodzi tu o coś innego.
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline