A może jednak jakieś zanieczyszczenia.
Jak paliwo leci, to przyciąga je do wylotu, aż zatkają. Wtedy gaśnie. Pobieranie paliwa ustaje, znów się unoszą od wstrząsu. Motor zapala, jedziesz, a syf znów krąży aż zatka dyszę....... a jest na tyle duży, że nie blokuje na stałe, np. jak płat rdzy....
|