gdzieś mam na strychu ATARI
Z oryginalnym monitorem czytnikiem kaset i dyskietek i tym wielkim dżojstikiem co się sprężynki urywały od celowania
zastanawiam się czy jeszcze działa. To była zabawa... na wczytanie czekało się dłuuugo a później prąd zabierali. Okrutnicy bez litości.