Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.12.2013, 12:52   #35
szymon25
 
szymon25's Avatar


Zarejestrowany: May 2011
Miasto: Ciechanów
Posty: 1,660
Motocykl: 2x RD04, SHL gazela, ES250, TS250, Motorynka Pony, 126pEI i Ursus 4011 :)
Przebieg: rosnie
szymon25 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 9 godz 58 min 18 s
Domyślnie

Ziarko o włączeniu sygnałów w karetce decyduje Kierownik zespołu, nie dyspozytor, gdyby dyspozytor miał decydować o włączaniu sygnałów w kazdej karetce np w warszawie to nie nadążyli by wezwań przyjmować i nadawać ich na stacje wyczekiwania i do karetek. Oczywiście nieraz zdarza sie ze na radio Krzyknie któraś żeby włączyć sygnały ale przeważnie z powodu ponaglenia przez wzywającego.
Żeby nie było jakichś podejrzeń ze włączamy sygnał żeby podjechać szybciej po kebab. Skąd wogóle ta teoria? Jazda na sygnałach nie jest wcale przyjemna Wszystko wyje nade łbem niemiłosiernie. szczególnie w starszych samochodach.

ps. Dzieju tak oczywiście jest. Zespół dostaje na karcie wyjazdowej kodyfikacje. Ale interpretacja kodu jest do decyzji kierownika zespołu. Wiadomo ze do sraczki w K3 nikt nie bedzie pędził na sygnałach. W wielu przypadkach okazuje sie jednak ze kodyfikacja nie jest doskonała. wezwanie w K2 do dusznosci okazuje sie Reanimacją a wezwanie w K1 - na sygnałach pijanym kolesiem spiącym w altanie.
Jadąc z pacjentem na pokładzie nie bede przecież pytał za kazdym razem dyspozytora rzez radio czy moge włączyć sygnały gdy stan pacjenta sie dramatycznie pogorszy
__________________
AFRICA TWIN FOREVER!!!!

Ostatnio edytowane przez szymon25 : 20.12.2013 o 12:55
szymon25 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem