.
Melduje, że we francuskich Alpach spadł pierwszy śnieg! Z tej okazji wybrałem się na małą przechadzkę. Płaty śniegu można znaleźć już na 1500m, a na 2000 m npm jest już całkiem biało. Po zimnym tygodniu zaczyna się robić znów ciepło i śnieg pewnie zniknie.
Jesienią we francuskich lasach grasuje mnóstwo grzybiarzy, ten rok jest podobno bardzo udany. Ciekawostka - grzybiarze często chodzą w żółtych odblaskowych kamizelkach, bo oprócz nich w lasach grasują także.. myśliwi. Co roku zdarza się, że grzybiarz - buszujący po młodniku w poszukiwaniu prawdziwków, zostaje postrzelony przez myśliwego..
Moja gospodyni też chodzi na grzyby i czasem podrzuca mi parę sztuk na omlet. W tym roku jestem już przyzwyczajony, ale rok temu kiedy dostałem takie okazy:
Które po francusku nazywają się trompettes de la mort, długo zastanawiałem się zanim je zjadłem, a przygotowując omlet miałem wielką ochotę się przeżegnać! Po Polsku nazwa jest niewiele bardziej zachęcająca: Lejkowiec dęty
Pozdrawiam i życzę udanego niedzielnego wieczoru!
Jarek
.