tak sobie przypomniałem ze miałem kiedyś taki pomyśl ze by usztywnić tylną cześć ramy bo jak jest mocno obładowana i z plecaczkiem to mi się przez koleinę jedzie jak bym lambadę tańczył.
zastanawiam sie tylko czy to cała afri się gnie czy to tylko stelaż tylny i czy jak bym go usztywnił czy by na spawach się nie zmęczył i nie puścił. bo pracowały by spawy fabryczne przy pozłoceniu tyłu z przednia częścią ramy.
tak jakoś bez siedzenia by się dziwnie jechało
stelaż mam H&B dość mocno usztywnia ramę z tyłu (dużo mocowań) ale odcinek na wysokości siedzenia w sumie to 4 cienkie rurki o przekroju kwadratu.
ale czy takie usztywnienie da sie zrobić nie wiem i czy to ma sens ?