Agent, te farmazony to świeża wiedza z niedawnego szkolenia. Zdejmowanie kasku odbywa się dokładnie tak jak opisałeś. Widziałem jak to się robi w 2 osoby, prowadzący przestrzegali jednak żeby tego nie robić samodzielnie, chyba że nie ma oddechu.
Co chwila wraca temat zasad udzielania pierwszej pomocy i zamiast nabijać posty o dupie Maryni dobrze byłoby żeby ktoś kto ma wiedzę i doświadczenie skrobnął kilka słów o podstawach. A tak musiałem gonić do stolicy żeby coś na temat posłuchać. A teraz okazuje się, że to te farmazony
Przynajmniej odwiedziłem starych znajomych i połaziłem po Pradze