Totalny sponton, jak zresztą cały mój zeszłoroczny powrot z Jakucka praktycznie nic nie planowalem a każdy kolejny dzien był jeszcze bardziej zajebisty od poprzedniego i wiele nowych przypadkowych znajomości, ani razu nie spałem w namiocie ( bardzo często u przypadkowo poznanych ludzi lub w duzych miastach u motocyklistów np. w Ułan Ude, Nowosybirsku, własnie Izewsku tam było zajebiście ( jaki tam mają klub motocyklowych to odjazd ( motocyklami wjeżdza się do klubu windą na I pietro ).W moskwie spałem u jakiegoś motocyklisty ktorego poznałem o drugiej w nocy na placu czerwonym a o czwartej rano jego dziewczyna robiła nam jajka sadzone na śniadanie ) Uwielbiam Rosje juz się ciesze że za dwa tygodnie znowu tam ruszam.
Hejka
|