Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.05.2013, 19:42   #5
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,668
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

jakiś czas temu wałkowaliśmy temat zacisków doktoryzując sie przy tym niemiłosiernie.
może jednak warto otworzyć serca i spojrzeć przychylniejszym okiem na takie pomysły.
na zdrowy chłopski rozum uszczelniacz jest przeciwkurzowy a nie ciśnieniowy i tłoczek WYSUWA się z niego więc chodzi tu mniej więcej o to aby woda czy inny syf statycznie się podeń nie dostały i to zadanie spełni z całą pewnością z zapasem.
CZY taki oring pomoże tłoczkowi się cofać... być może mniej niż usczelka o kwadratowym przekroju. BYĆ MOŻE. jesli użytkownicy nie stwierdzają szybszego zjeżdżania klocków i grzania się tarcz... to może faktycznie nie ma o co kruszyć kopii.

a tak jak pisałem już wcześniej ze dwa razy - jak trafisz na serwis, który przy wymianie zjechanych klocków dopierdzieli tłoczki z powrotem na ich miejsce z całym tym syfem, który na sobie mają to ŻADNE uszczelnienie nie podoła... czy to będzie oring czy heksabutapirazol

swoją drogą - w wysprzęgliku KTM fabrycznym robi oring i jest talala. w poprawionym akcesoryjnym wysprzęgliku robią... trzy oringi i jest jeszcze lepiej więc IMO może nie jest to fabrycznie koszerne rozwiązanie ale skoro działa...

matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem