ehhh, pięknie było.. pijani psychopaci z wiertarką, szczególnie ten w pałatce co wyglądał jak Buka, palinka odcinająca dopływ tlenu, Fazi "kauczukowa piłeczka" podczas licytacji i w ogóle cała ułańska fantazja Czarnej braci w czasie tejże, smażenie rękawic, symfonia chrapania w "rycerskiej", Deriglasoffy z całokształtem ale za stare szlagiery DKK i Apteki w szczególności oklaski, Przystanek i Brudna 30 za totalny odlot. a to tylko czubek góry lodowej zajebistości tej imprezy, która z roku na rok jest jeszcze lepsza. Do zobaczenia na czwartym!
|