Jechaliśmy w ubiegłym roku przez Turcję do Gruzji wzdłuż wybrzeża. Karty są na autostrady, potrzebna jest jedna karta na motocykl (w teorii, no bo nie można skasować przejazdu dwa razy z jednej karty).
Nieliczne bramki mają szlabany, i wtedy trzeba mieć kartę żeby otworzyć.
Przejechaliśmy we dwójkę na jednej karcie (płacąc za jedno moto, przejeżdżając przez bramki równolegle) od Bułgarii kilkaset km. Nie to, żeby celowo, a z niewiedzy. Nie wiem, jak jest z karami i ich egzekwowaniem.
Jestem w stanie wysłać kartę, która nam została - jest tam ze dwadzieścia kilka sztuk ichniej waluty, karta może być do rozliczenia po powrocie, bo nie pamiętam dokładnej kwoty. Kupowaliśmy nową kartę na granicy.
Drogi poza autostradowe są rzeczywiście w świetnym standardzie. Tylko policji tam sporo i nie ma co szaleć - ale łapią głównie ciężarówki.
|