Widze ze potraktowaliscie moje pytanie jak zart. Pewno tez spotykajac taki post bym sie skrecil ze smiechu. Ale to bylo na powazne.
Nie zebym chcial jesc "miska" chodzi mi tylko o potwierdzenie lub zaprzeczenie twierdzeniu ze w Rumunii mozna swobodnie zjesc "kotleta" z niedzwiedzia.
|