Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27.03.2013, 18:15   #18
Hanka
 
Hanka's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: Kraków
Posty: 76
Hanka jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 15 godz 7 min 39 s
Domyślnie

No to cd:

Wbrew rekomendacjom wypożyczalni wybrałam stary trakt z północy na południe - Ho Chi Min trail. To system dróg, którego używano w czasie wojny wietnamskiej do transportu ludzi i zaopatrzenia. Trakt z płyt prowadził przez park narodowy: góry porośnięte dżunglą poprzecinaną strumieniami, wodospadami, jeziorkami. Prosto i zakręty i żywego ducha wokół. Malowniczo...










Pierwszy dłuższy przystanek zrobiłam w Dong Hoi - niewielkim miasteczku nad rzeką i morzem. Przyjemnie... pełno tu willi w stylu francuskim kolonialnym, palmy, stateczki i brak turystów....



Zostałam chwilę dłużej, bo Dong Hoi okazało się doskonałą bazą wypadową do parku narodowego Phong Nha-Ke Bang. A w Parku - ładniejsze, drogi, las tropikalny, sawanna....








i jedne z najstarszych w Azji formacji krasowych. Ogromne jaskinie pełne stalaktytów, stalagmitów, stalagnatów - prawdziwy raj dla speleologa. Paradise Cave poniżej miało 600 m długości, a jest to jedna z mniejszych jaskiń w tym regionie.





No i jako że nad morzem - kalmary nie do przecenienia



Było też trochę leśnego offa, w scenerii bardzo podobnej do naszej





Oraz wizyta na zwykłym miejskim targu:



Niemal wszyscy sprzedawcy mają mikrofony -na zmianę tak by nie zagłuszać się wzajemnie prezentują swoje "number one" towary Znakomicie się bawiłam obok sprzedawcy noży:



I zajączki też były cudne



cdn...
Pozdrawiam
Hanka
_______________________________________
Powiada się, że rzeczy zmieniają się z czasem. Prawda jest taka, że to my musimy je zmienić.
Hanka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem