No u mnie mógłby już przestać cykać ale rzecz jasna sam się za to nie wezmę z prostej przyczyny - raczej byłaby to operacja w jedną stronę ponieważ mam ręce i głowę do kwestii mechanicznych nie bardzo. Pewnie dopiero za jakiś czas się wypowiem czy gruchotowi przeszło choróbsko jak będzie już po zabiegach.
W każdym razie jedyne co mogę powiedzieć o jakiejkolwiek sensownej diagnozie to to, że u mnie nie daje to żadnych objawów poza dźwiękiem. I to w dodatku dźwiękiem który zanika bo przytkaniu ręką wydechu. Poza tym nic absolutnie nic. Kropli oleju nie bierze, pali na dotyk a w trasie schodzi do 5/100 może nawet trochę mniej przy spokojniejszej jeździe.
Sam liczę na to, że to już ostatnia poważna rzecz do zrobienia w moim gruchocie i będę mógł się zająć różnymi innymi poprawkami (na przykład tarczami które już niedługo będą jak żyletki, czy wogóle hamulcami, połamanymi plastikami, zdartymi manetkami, zjebanymi lusterkami, elektryką która trzyma się na plaster gdzieniegdzie, czujnikiem rezerwy paliwa, stopkami, kurde kończe bo się zdenerwuję zaraz......)
|