No ok to może ja coś opowiem. Gorąco mogę polecić Rumuński specyfik (pewnie regionalny ) Miczi czy jakoś tak. To coś w rodzaju kiełbaski ale bez Flaczka
ponoć w skład której to wchodzi kilka gatunków mięsa, podane z grilla smakowało wyśmienicie, procenty też były , a jak a co.
Natomiast po specyfiku zwanym Palinak
mieliśmy 2 do 3 dni w plecy
No cóż życie uczy pokory !