Jeżeli chodzi o prostowanie ramy po jej zdeformowaniu, to pamiętajcie, że oprócz (priorytetu numer 1) wzorowych właściwości jezdnych, to (priorytet numer 2) ważne jest również to, że przy UDERZENIU cała konstrukcja ulega łatwiejszemu i też, lub szybszemu zdeformowaniu po tych ścieżkach, które wytworzyły się przy pierwszym, w żywotności ramy uderzeniu. Ta zasada jest oczywiście ogólna, czyli dotyczy się również motocykli jak i rowerów. Bardziej ważna jest, a raczej była, przy w sumie całkiem nie dawnym prostowaniu ram w samochodach, bo ludzie mogli pozwolić sobie na całkiem fajne sztuki w całkiem przyzwoitej cenie. Ale dzisiaj dla zwykłego śmiertelnika jest to już wykluczone, śmiertelnika (nie handlarza). Jeżeli chodzi o motocykle, to wiadomo, że "porządniejszy" kontakt z przeszkodą (a przeważnie nie odbywa się to przy najmniejszych prędkościach), skutkuje tym, że motocykl stoi, przez jakiś czas bo wiadomo o co chodzi... :/ . Czyli chodzi o to, że dla motocykla jest to tyle ważne, to to żeby jechał wzorowo po jego wcześniejszym wyprostowaniu. Żebyśmy byli zgodni, ja nie mam nic do prostowania ram w motocyklach, tylko chodzi o ważna rzecz... późniejszą jazdę na nim
