To ja napiszę jeszcze raz.
Ale już ostatni
Moim zdaniem GPS jest tylko pretekstem do zastanowienia.
Nie chodzi o to, że jeśli ktoś używa nawigacji to jest idiotą albo leniem.
GPS ma swoje oczywiste zalety i ciężko z nimi dyskutować.
Pytanie, czy powoli nie staje się niezbędnym elementem wyprawy/wyjazdu/wycieczki/znalezienia stacji benzynowej/wyznaczenia północy.
Może temat powinien brzmieć: "Czy komuś jeszcze się chce, czy ktoś pamięta?"