No to i i ja dodam swoje trzy grosze
Dla mnie zgłebianie tajników lokalnej kuchni podczas podróży jest co najmniej równie ważne jak podziwianie widoczków / zabytków i innych elementów kultury. To jeden z elementów podróżowania, bez którego poznanie czegoś nowego byłoby niepełne.
Nie krytkuję zwolenników zabierania ze sobą puszek i jedzenia wszędzie znanych sobie i sprawdzonych potraw, mowię tylko, że dla mnie nowości kulinarne są częścią przygody, z której za nic nie chciałabym zrezygnować. A ile z tym fajnych historii się wiąże... Do czego to ludzie są zdolni przy próbach przełknięcia oka, czy innego jądra. A czego nie przełkną. Albo kiedy zbliża się do granicy "tęsknienia za McDonalds" (pamiętam POdos co pisałeś na temat MC na autostradzie do Delhi i akurat mieliśmy te same wrażenia). Wiele ciekawostek okołokulinarnych można znaleźć wplecionych w opowieści na tym forum. I mam wielką nadzieję, że tak zostanie.
Pozdr