A ja dodam do tego że jak już wiemy ustawianie na fabryczne nastawy składów paliwa często kończy się złą pracą silnika, strzelaniem w wydech po zamknięciu przepustnic, gaśnięciem po wyłączeniu ssania itd. Ustawianie dawki paliwa to zawsze sprawa indywidualna dla każdego motocykla, i warto to zrobić na końcu jak już wyeliminujemy inne nieprawidłowości, czyli pęknięte membrany, skostniałe króćce dolotowe, nieszczelny układ wydechowy, brudne gaziory, niedomykające się ssanie itd. Nawet wychodzi czasem że idealna praca całego mechanizmu jest zawarta gdzieś np w połowie między 2,5 a 2,75 obrotu wykręconych pilotów.
A oglądanie świec i porównywanie ich do koloru kawki porannej z mlekiem do zwykłe voodoo