termin mi nawet pasuje, poczatkiem lipca chciałbym zrobić całą granicę wschodnią od południa na północ w jakieś pięć dni,jadąc max blisko granicy tak aby sie nie narazić za bardzo pograniczniakom omijać miasta jadąc praktycznie bez asfaltu spanko raczej namiot chyba że jakieś piękne dziewcze cos zaproponuje,
![ślinie się](images/smilies/drif.gif)
jak by cuś to wal na