No więc chyba już czas aby odświeżyć wątek. Na całą zimę Afryczkę wysłałem na drugi koniec polski, a mianowicie w okolice Legnicy
zmiana otoczenia, powietrza dobrze zrobiła Afryce
Pierwszą informacją jaką mi szparag przekazał było: "Faktycznie wibruje jak cholera i się źle prowadzi. Ta twoja Afryka chodzi jak stara ku....wa!"
Ucieszyło mnie tylko to że miałem potwierdzenie że nie wymyśliłem sobie całego problemu...
A dalszą część historii może lepiej niech opowie sam Paweł - bo on najlepiej wie co i jak było
Pozdrawiam
zimny
ps. BTW - szparag robi rewelacyjne gmole