Może ktoś coś tutaj wie...
Miałem od dłuższego czasu taki problem, że rozrusznik tak jakby mi nie łapał koła zamachowego. Stawiałem na bendiks. Ostatnio an tych mrozach działo się czasem też tak, że rozrusznik się zazębił i kręcił kołem zamachowym ale po chwili puszczał. Być może to gęstość oleju i bardzo duże opory powodowały że bendiks puszcza.
No więc wyjąłem rozrusznik, rozpierniczyłem go na części i sprawdzam bendiks a ten działa niby dobrze. Nic się nie tnie na wałku po którym się on suwa, sprzęgło jednokierunkowe działa dobrze.. Moje pytanie brzmi tak: sprzęgło kierukowe sprawdzałem ręcznie i nazwijmy to "dźwigniowo" wsadziłem bendiks w imadło i starałem się przękręcić sprzęgło kierunkowe w stronę w którą jest zablokowane. Nie udało mi się przekręcić. Czy to oznacza że bendiks jest dobry i szukac dalej np w elektromagnesie, wytartych zębach na kole zamachowym czy może moment obrotowy podczas kręcenia rozrusznikiem jest taki w chuj wielki że wtedy bendiks puszcza a ręcznie nie chciał puścić.... Starałem się go przekręcić momentem tak na oko ze 30Nm i nie puszczał
|