Grieve Guy, Zew Natury. Moja Ucieczka na Alaskę.
zew-natury.jpg
Niedawno przeczytałem i stwierdzam, że to pierwsza od 2-3 lat książka, która mną poruszyła. Samotna wyprawa na Alaskę, której celem jest przetrwanie tam zimy. Koleś opisuje wszystko od początku, od momentu, gdy miał dosyć życia w mieście i codziennego wypalania się w niedającej satysfakcji pracy. Szukał kontaktu z przyrodą i z samym sobą, a dodatkową znalazł prawdziwą, szorstką, męską przyjaźń. Szczerze polecam.
Przed chwilą znalazłem jeszcze filmik o nim, który niekoniecznie zachęca do przeczytania książki, ale znając z książki historię Guya, można się wzruszyć.