Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.11.2011, 10:42   #82
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie

Chyba z takim podejściem sięnie zgadzam, a metafora według mnie jednak przesadzona:

Cytat:
Napisał trzykawki Zobacz post
PSIII. Z relacją z wyjazdu pisaną z perspektywy czasu powinno byc tak jak ze zmarłym albo piknie albo wcale
Wiadomo, że bywają różne wyjazdy, a w szczególności różnie dobrane składy. To chyba każdy podróżujący wie i z aczasem pewnie buduje swoją metodę jak się wystrzgać nieporozumień. Fajnie jest móc posłuchać / poczytać różne punkty widzenia na tę samą sprawę, a nie zawsze cukierkowe "było super" albo suche "widzieliśmy to i to". Oczywiście wszystko powinno odbywać się w granicach przyzwoitości: nie obrażać innych, nie pisać w "konspiracji". Majki pisze o wyjeździe ze swojego punktu widzenia. Pisze na ogólnie dostępnym forum, więc niczego nie robi za plecami: każdy tu może wejść, przeczytać, wypowiedzieć się. Co też z resztą ma miejsce i dobrze. Jak już się przekonaliśmy "punkty widzenia" i odczucia uczestników tego wyjazdu są różne i nie widzę żadnego powodu, żeby któregmukolwiek z nich odbierać prawi wypowiedzenia własnego zdania.

Cytat:
Powiem więcej czytajac, Twoja, reakcje na odpowiedź baranskiego, odniosłem wrażenie, że był to kulminacyjny punkt dobrze zaplanowanej akcji.
Każdy czytający tez oczywiście ma prawo do swoich odczuć i wrażeń. Ale wydaje mi się, że z konspiracyjną teorią relacji to lekka przesada. Nie znam osobiście baranskiego, znam Majkiego. Po wyjeździe wrócił uśmiechnięty i zadowolony. A, że były jakies niesnaski - bywa, nie ma się czego wstydzić. Wydaje mi się, że to co tu czytamy jest po prostu Majkiego opowieścią i jego wizją wyjazdu. I tyle. Szkoda, że baransky nie chce napisać sowjej historii. I nie mówię tego w kategoraich odbuijania piłeczki i jakiś wycieczek personalnych, tylko po prostu jego wspomnień i tyle.

Cytat:
PS. Tak, nie odzywałem sie wcześniej albowiem nie czułem sie jako, posiadacz niedobrego motocykla, uprawniony ale sie ośmieliłem, ośmielony przez innych
To rozumiem, że taki żarcik jednak...

Pozdrawiam i życzę wszystkim jak najbardziej zbliżonych do ideału eskapad w nieznane.
__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem