No ja właśnie w nowych buciorach też się zdziwiłem z tą zmianą biegów. Ruszam na jedynce, chcę kopnąć dwójkę a tu.. zonk
![Smile](images/smilies/smile.gif)
But nie wchodzi. Rantem podeszwy i furda, pół godziny i jakoś się przyzwyczaiłem. No i wreszcie wrzucam zawsze luz kiedy chcę (jakoś tak delikatniej się to robi rantem). Redukcja normalnie - nie trza odrywać stopy od podnóżka (ale to może być kwestia tego że mam bucior 47). Faktycznie trochę wolniej idzie zmiana biegów niż w miękkich butach, nie da się tego robić tak szybko jak w miękkich (przynajmniej ja jeszcze nie umiem) ale jakoś idzie. Za to zalety wysokich butów są dla mnie nieocenione - wreszcie można się dobrze odbijać od ziemi